wtorek, 8 maja 2012

Rzeka tajemnic - Dennis Lehane

Zdecydowałam się na Rzekę tajemnic, bo przedtem z przyjemnością słuchałam innej powieści Dennisa Lehane Wyspa skazańców. Po lekturze mam trochę mieszane uczucia. Moim zdaniem Rzeka tajemnic to bardziej powieść psychologiczna niż kryminalna i przyznaje, że szczególnie na początku i, co chyba nietypowe dla kryminału, na końcu słuchania powieści, myślałam sobie: rany, kiedy ten fragment się wreszcie skończy. Ja rozumiem, że pisarz chciał przedstawić jak najdokładniej swoich bohaterów, żebyśmy mogli ich zrozumieć, ale  mógłby trochę się streścić. Czytałam ostatnio na forum Biblionetki o idealnej powieści. Jednym ze wskazań dla początkującego autora było, żeby stworzyć przynajmniej jedna postać, którą czytelnik mógłby polubić. Tak sobie myślę, że może w tym tkwi problem, ja nie lubię żadnej z występujących w powieści postaci. Ani Seana - policyjnego detektywa, który nie potrafi dogadać się z własną żoną, ani Jimmiego - króla złodziei jednej z dzielnic Bostonu, czy w końcu Dave'a - mężczyzny z ciężką traumą z dzieciństwa. Motywy zbrodni też jakieś takie, mnie nie przekonują.  Zresztą części rozwiązania domyśliłam się gdzieś tak w 3/4 powieści, tylko wymyśliłam inny motyw. Nie wiem, nie wiem, zastanowię się zanim sięgnę po kolejną powieść Lehane. Ponoć film jest świetny, pewnie nie ma w nim "dłużyzn".

4 komentarze:

  1. Zgadzam się. Film jest super. Mam nawet w swojej kolekcji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli może warto zamiast książki jednak obejrzeć film?

      Usuń
  2. Oglądałam film i bardzo dobrze go pamiętam. Jest dobry. Książki nie miałam okazji czytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również mogę polecić film. Książka to dla mnie na razie wielka niewiadoma. Zakupiłam za to już jakiś czas temu "Wyspę skazańców", o której w swoim wpisie również wspomniałaś. Na razie jednak czekam, aż zatrą się w mej pamięci szczegóły z filmu :P

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...