piątek, 27 stycznia 2012
Robot Adam Wiśniewski-Snerg
Na okładce powieści przytoczona jest opinia Jacka Dukaja: "Jest w tej powieści wysoka obsesja intelektualna". Jak dla mnie jej "wysokość" to wysokość Himalajów.
Bohater powieści Robot BER-66 próbuje odnaleźć się w świecie, do której został wysłany z specjalną misją przez nieznany Mechanizm. Rzeczywistość tę bada w sposób empiryczny, poprzez obliczenia matematyczne i zastosowanie praw fizyki. Dzięki rozważaniom natury filozoficznej próbuje odnaleźć porządek i prawa rządzące wzajemnymi zależnościami istot żywych.
Pierwszą część powieści wysłuchałam, potem sięgnęłam jednak do wersji drukowanej, za często bowiem zdarzało się, że odpływałam myślami w trakcie dłuższych rozważań naukowych Robota. Potem nagle orientowałam się, że akcja idzie dalej i musiałam przewijać plik, żeby się nie pogubić. Zbyszek dał mi cenną wskazówkę, żebym "wytrzymała te pierwsze 100 stron", potem już pójdzie. I poszło, nie żałuję, chociaż muszę przyznać, że Snerg nie posługuje się łatwym językiem.
Jeżeli czujecie się na siłach, żeby podjąć to intelektualne wyzwanie możecie przeczytać więcej o samej powieści w recenzji Cezarego Dulkowskiego.
Jedyny cytat jaki sobie zapisałam w trakcie lektury Robota to zdanie pochodzące z Teorii względności życia:
"Hamulcem rozwoju danej cywilizacji wspierającej się na określonych umysłach nie są jakieś absolutne, nigdy nieprzekraczalne bariery obiektywne, lecz tylko granice zakreślone wiedzą danej chwili oraz niedomagania wyobraźni".
Nie jest to, wbrew temu co mogłoby się wydawać, pochwała naszych nieograniczonej zdolności i wyobraźni, ale raczej wskazanie naszych ograniczonych możliwości.
Robot / Adam Wiśniewski-Snerg
Gdańsk: Wydawnictwo Słowo-Obraz Terytoria, 2005.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie lubię takich książek jednak może się skusze. PS Miło, że ktoś ma tak samo na imię.:D Widać wszystkie Julia lubią książki.
OdpowiedzUsuńCzyli jesteś Julka z American Corner Łódź, czy może ktoś inny?:) To nowe wydanie, czekałem na nie bo poprzednie są dawne i rozpadają się w rękach, chyba się skuszę i nabędę drogą kupna.:) No cóż zdarza się, świat jest mały:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPewnego pięknego dnia (a było to całkiem niedawno) postanowiłam, że oprócz służbowego przydałby się też prywatny blog :)
UsuńTak też sobie myślałem, tamten blog jest dosyć oficjalny:)
UsuńAch, ten sam?
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć :)
Będę oglądać oba.
"Robota" czytałam, dostarczył mi ciekawych wrażeń (ach, wspomnienia). Snerg jest nierówny, ale "Robot" mu wyszedł.
Ja właśnie odkryłam Snerga.;) I niedawno przeczytałam prawie wszystko, "Robot" dosłownie kilkanaście dni temu! Jestem pod wrażeniem i chylę czoła autorowi. "Robot" jest cholernie trudną książką, ale sprawił mi olbrzymią satysfakcję, jest genialną lekturą, zapamiętam go na długo! :)
OdpowiedzUsuńZauważyłam i podziwiam. To trudna literatura.
Usuń