czwartek, 26 stycznia 2012
Ptaszyna - Dezső Kosztolányi
Rodzina Vajkayów mieszka w małym, węgierskim miasteczku. Rodzice Antonina i Akacjusz oraz ich 35-letnia córka, nazywana pieszczotliwie Ptaszyną wiodą spokojne życie. Nie wychodzą nigdzie z wyjątkiem kościoła i nie prowadzą życia towarzyskiego. Pod koniec lata jednak coś się zmienia. Ptaszyna wyjeżdża na tydzień do rodziny na wieś. Rodzice początkowo oddają się rozpaczliwym rozmyślaniom i tęsknocie, potem jednak coś się jednak w nich przełamuje. Małe banalne wydarzenia, chociażby wyjście do restauracji czy do teatru dodają blasku ich codziennej egzystencji.
"Tak czy inaczej, znaleźli się w nurcie ogólnych myśli, interesów i ludzkiej wspólnoty ; odświeżyło to ich, rozproszyło duszną otępiałość, która przeżarła ich ciała, ubrania meble."
Akacjusz kocha swoja córkę. To co, że jet brzydka, że brak jej radości z życia, dalej jest jego jedyna córką. Ptaszyna najlepiej czuje się, kiedy jest zajęta pracą. Dlatego utrzymuje mieszkanie w pedantycznym porządku, cały wolny czas poświęca robótkom ręcznym i wprawia się w oszczędzaniu na wszystkim.
"Ptaszyna była dobrą córką, bardzo dobrą córką, jedyną radością w życiu ojca. Akacjusz zawsze to powtarzał, przypominał sobie i innym".
Ptaszyna stroni od ludzi. Rodzice, żeby nie robić jej przykrości, dostosowują się do jej trybu życia. I nagle oto Ptaszyna wyjeżdża na tydzień. Zanim wróci, rodzice targani wyrzutami sumienia będą w panice ustawiali meble na poprzednich miejscach, chowali bilety do teatru i nowe zakupy.
"Ptaszyna" jest niezwykłą powieścią, która po jej przeczytaniu dalej karze nam się zastanawiać nad sensem całej tej historii. Na koniec zacytuje jeszcze co o "Ptaszynie" napisał hrabia Péter Esterházy, węgierski pisarz i eseista:
"Brzydota Ptaszyny to nie symbol, lecz nienazwany niepokój, o którym wolelibyśmy zapomnieć.(...)Szpetota Ptaszyny, jej rozlazła tusza, tępota, agresywna dobroć – to my. (…) Ptaszyna jest wieczna. Nie ma przed nią ucieczki".
Ptaszyna / Dezső Kosztolányi
Warszawa: W.A.B., 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz