To jaka jest w takim razie powieść Mendozy? Bardzo dobra. Pełna jak zwykle nonsensownego humoru.
"Dwaj staruszkowie, łamiąc moje rozkazy, nadal czyścili i oliwili haubicę, a kiedy uznali, że już dość, postanowili ją wypróbować. W rezultacie z dwóch staruszków pozostał już tylko jeden".
Kapitan Dos przewodzi statkiem kosmicznym, którego mieszkańcami są: przestępcy, nieprzewidywalni staruszkowie i upadłe kobiety. Statek zdąża na stacje kosmiczną, na której mają się osiedlić pasażerowie. Dokładne dane dotyczące miejsca docelowego podróży, ze względów bezpieczeństwa, zostaną podane w późniejszym terminie. W czasie podróży statek musi odwiedzać stacje kosmiczne w celu uzupełnienia zapasów. Stacje kosmiczne to małe światy, rządzące się swoimi prawami. Kapitan Dos przez swoją nierozwagę cały czas pakuje się w kłopoty, ale dzięki temu jest zabawnie, a przecież o to właśnie chodzi. Ta piękna niewiasta na okładce, to Struna, jak się pewnie domyślacie mieszkanka sektora Upadłych Kobiet, najbardziej pożądana kobieta na statku, także przez kapitana.
"Rzuciłem się na nią na mocy prerogatyw przypisanych mojemu stanowisku, pokonując nikły opór protokolarny, który uznała za stosowne stawić mojemu afektowi, i ostatecznie wykorzystałem ten drażliwy epizod na działanie, które, odsuwając na bok skromność, umieściłbym jeden punkt powyżej "przeciętne", choć siedem punktów poniżej "pamiętne".
Tyle w kwestii scen miłosnych. Idę szukać kolejnej powieści Mendozy.
Może kiedyś przeczytam - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce ale na razie autor jest mi nieznany. Może w przyszłości to zmienię.
OdpowiedzUsuńTo polecam "Przygodę fryzjera damskiego" - na pewno się nie zawiedziesz.
OdpowiedzUsuńCzytałam, czytałam :)
UsuńZaintrygowała mnie ta książka :)
OdpowiedzUsuńKilka powieści Mendozy już przeczytałam, i chociaż mi się podobały, nie powiem, to wciąż czekam na ten zachwyt, który wszyscy opisują. Może czas był nie ten, nie wiem, ale ja za tym autorem jakoś nie szaleję, co nie oznacza, że nie spróbuję jego kolejnych książek - tej na przykład nie czytałam :)
OdpowiedzUsuń