piątek, 5 lipca 2013

Armada - Polowanie

Byłam pewna, że "Ostateczna rozgrywka" to ostatni tom serii, a tu proszę - niespodzianka.  Ostatnie tomy przed "Ostateczną rozgrywką" były trochę słabsze. Zastanawiałam się nawet czy nie przestać kupować Armady. Potem dowiedziałam, że został wydany tom ostatni, a głupio byłoby mieć cały cykl bez zakończeniu. Okazuję się jednak, że to jeszcze nie koniec. Widać za dobrze się sprzedawała, albo autorzy nie mogli jednak rozstać się ze swoją bohaterką. Tak więc bierzemy drugi oddech i zaczynamy nową opowieść, mam nadzieję, że będzie warto.

Navis z własnego wyboru zostaje bez stałego zatrudnienia, a z czegoś trzeba żyć. Dlatego zgłasza się do konkursu ogłoszonego przez właściciela niewielkiej asteroidy. Ma tam stanąć rozległa posiadłość, ale najpierw trzeba ją oczyścić z drapieżników. Navis jest w marnej sytuacji finansowej, postanawia więc sobie dorobić.

Ten tom można w zasadzie czytać samodzielnie, bez znajomości poprzednich. Autorzy pewnie "biorą rozbieg". Dla niewtajemniczonych, Armada to seria science-fiction, która ma już w tym momencie 15 tomów. Podziwiam twórcę rysunków za bogatą fantazję, dzięki której zaludnia statki Armady niezliczoną ilością istot rozumnych wyglądających jak na obce istoty przystało oryginalnie, czasami dziwacznie, często niepokojąca. Oto kilka przykładów:

W 14 tomie pojawił się super zabójca. Obcy z Nostromo przy nim to doprawdy niegroźne stworzenie.


Kolekcjoner, jeden z nielicznych ocalałych przedstawicieli swojej rasy, o niezwykłych zdolnościach telepatycznych. Prywatnie miłośnik kobiecych (?) kształtów.


Czy międzygalaktyczna terrorystka.

"W trybach rewolucji", czyli część trzecia to nadal moja ulubiona część Armady. Może dlatego, że czytałam ją jako pierwszą, a może jest po prostu dobra. 

1 komentarz:

  1. Nie przepadam za czytaniem komiksów, ale tym mnie zainteresowałaś.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...