Jeżeli miałabym wymienić jakąś postać, którą podziwiam i cenię to byłby nim Korczak Ziółkowski. Dlaczego właśnie on? Korczak Ziółkowski miał wielką wizję, postanowił wyrzeźbić największy posąg świata. Doskonale zdawał sobie sprawę, że nie da rady ukończyć pracy za swojego życia. Mało tego, wiedział zapewne, że zobaczy tylko pierwsze zarysy przyszłej rzeźby wodza Indian Szalonego Konia. Mimo tego podjął się tej pracy. Nie mógł być pewien tego, co przyniesie przyszłość, tego czy jego dzieci podejmą dalej trud rzeźbienie góry. Zaryzykował i poświęcił tej wizji całe swoje życie.
Korczak Ziółkowski urodził się w rodzinie polskich imigrantów Józefa i Anny. Jego rodzice zginęli w tragicznym wypadku i w wieku trzech lata Korczak został sierotą. Jego opiekun, który życie spędzał na amatorskich ringach bokserskich, nie zastąpił mu ojca. Korczak, w wieku szesnastu lat opuścił jego dom. Imał się różnych prac i dzięki temu dał radę skończyć szkołę. Potem zaciągnął się na statek. Tam zaczął rzeźbić w drewnie. Kiedy po sześciu latach wrócił do Bostonu postanowił zająć się wyłącznie sztuką. Jego talent został dostrzeżony i w 1939 r. za popiersie Paderewskiego otrzymał pierwszą nagrodę New York World's Fair. W tym samym roku przyjął zlecenie wodza Siuksów. Najwyższe wzniesienie Gór Czarnych miało stać się przyszłym wizerunkiem wodza Indian Szalonego Konia. Pracę rozpoczął dopiero po wojnie w 1947r. Przeniósł się z całą swoja rodziną w Góry Czarne. Tam zbudował dom, gdzie wychowało się dziesięcioro jego dzieci. Siedmioro z nich kontynuuje jego pracę.
Góra Szalonego Konia, to nie tylko przyszła największa rzeźba świata. Dolina, nad którą ma wznosić się posąg wodza Indian, ma zostać przekształcona w olbrzymie centrum dorobku kulturowego Indian. Ma tam powstać uniwersytet, muzeum, centrum medyczne, wszystko z prywatnych datków. Żona Korczaka – Ruth, założyła fundacje, która zbiera fundusze na dalszy rozwój tego miejsca.
Oficjalna strona Fundacji: http://www.crazyhorsememorial.org
Zdjęcie pochodzi ze strony: http://www.travelsd.com/Attractions/Crazy-Horse
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz